środa, 13 kwietnia 2011

Metamorfoza nr 18 - SandrusiaEmma

Kolejna dziś metamorfoza.
Nie jest jakoś fenomenalnie, ale mi się podoba. Fajnie, że ktoś robi albo mocno zacieniowane, albo prawie niewidoczne brwi. Nie podoba mi się jedynie kolor ust, mógłby być bardziej ostry. 7,5/10
Ogólnie cała metamorfoza była inspirowana Mirandą z "Seksu w wielkim mieście". Jest czerwono, koralowo. Jako baza- cielisty cień z dot, na to koralowy, a w zewnętrznym kąciku różowa kredka i fioletowy cień z sephory, w wew. kąciku jasnoróżowy, także z sephory. Policzki, troszkę nierówne, to koralowy róż, usta to koralowa szminka. Koralowo mi !
O, tu już mi się nie podoba. Glanów nie nosimy do spódnic (chyba, że jest się gothką, wtedy jest to dozwolone) ! Ogólnie, jest to czerono-czarna bryła taka sobie, no. A szkoda, bo poprzednia kreacja była bardzo dobra. Niestety 3.
Nie jestem zadowolona z efektu. Nie dogadywałam się z twoją szafą, ot co. Tak czy inaczej, wyszedł mi mało skomplikowany strój, takie zresztą lubię. Koszulka z bufkami, na to biały gorset(?). Fajna, printowa spódnica i dodatki- słomkowy kapelusz, okulary, naszyjnik, czerwone koturny i torebka-usta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz