Słowem wstępu powiem, że metamorfoza udała mi się jak najbardziej, to co chciałam, to dostawałam. Oby takich szaf jak najwięcej !
Elementy twarzy mi się podobają. Makijaż również. Bardzo lubię tę fryzurkę, niestety policzki pomalowałaś krzywo (ja z resztą też), a taki kolor ust kojarzy mi się z solarą. Nie mniej jednak 8,5.
O ile u ciebie kolory były stonowane, u mnie prawdziwa dżungla. Jako bazę na oko posłóżyła mi pomarańczowa kredka. Następnie kolejno- kredka w kolorze fuksji, brudno-pudrowa kredka, i jasna kredka (od zew. kącika do wew.). Do niewielkiego stonowania użyłam niebieskiego cienia z dot w zewnętrznym kąciku i jasnej kredki na linię wodną. Kolej na róż na ustach. W tym momencie jest już kolorowo, więc na policzki 3 róże- oczojebny róż, brąz i bladoróżowy. Fryzura to wysoki kucyk (?) z warkoczem. Podobamisię.
Tutaj jest gorzej. Fajna góra, ale bez bolerka, podobają mi się spodnie a buty beznadziejne. Niestety 5/10.
Zacznijmy od góry- dwie koszulki (które uwielbiam, ale nie mam) jedna z amyclaire, druga to silk shirt. Pod spód szary sweter, na wierzch szary bezrękawnik, a następnie wybielane wycierusy. Do poluźnienia stylizacji postanowiłam wybrnąć z szarości i dodałam niebieski szalik, kolorowe bransoletki torbę z printem, seledynowy pasek i do tego buty stworzone z 3 par. Podobamisię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz