Metamorfoza nr 5- hibiskusek

Zmuszać jest nie ładnie. Ostrzegam, że ta metamorfoza to było dla mnie oooogromne wyzwanie. Myślałam, że coś Kejt przypadnie, a tu jak na złość tylko mi .

Elementy twarzy mi sie podobają, ale to zestawienie u ciebie już mi się przejadło. Ciekawy makijaż- karmelowy+różowy to nieco niespotykane, ale do mnie nie przymawia, ha! Uwielbiam tak podkreślone brwi, policzki są niezłe. 8/10

Makijażem nawiązałam do stroju, który już niebawem. Jako bazy użyłam niebieskiego cienia a następnie używałam kredek, także niebieskich, tonowo rosnących. W kąciku biały cień, na linię wodną kremową ( w lewym oku, w zew. kąciku jest użyty różowy cień, aby nieco skorygować granat). Na ustach błyszczyk, koralowy róż na policzki rozmazany beżowym bronzerem. Fryzurka to krótkie włoski, takie odrosty po sławnym niegdyś 'bobie'.

Strój jest niesamowity. Idealne zgranie kolorów, świetny dół spódnicy.. jednym słowem- znakomicie. I do niczego bym się nie przyczepiła.. gdyby torebka. Worki są modne, ale tutaj całkowicie unowocześnia ten outfit a'la lata 60. 9,5/10

Nie przerosnę cię. Zwykła, biała koszulka z amyclaire, a do tego jakże modna dżinsowa koszula. Znoszone boyfriend'ówki i jazzówki z olsenboye. Nie znalazłam u ciebie skarpet w normalnym odcieniu (;o). Dodatki- dwa naszyjniki,zwykły, skórzany pasek i listonoszka. Mam nadzieję, że nie turlasz się po ziemi ze śmiechu ;>